793 tys. zł za brak polisy? To możliwe

Wróć

Prawie 800 tys. zł kosztowała najdroższa medyczna interwencja Mondial Assistance w 2018 roku. Sprawa dotyczyła urazu głowy, na skutek którego doszło do krwawienia podpajęczynówkowego, turysty przebywającego w USA. Wykupiona polisa zagwarantowała, że koszty hospitalizacji i transportu do Polski w asyście lekarza oraz syna pokrył ubezpieczyciel. Dodatkowo to Centrum Operacyjne w kraju zorganizowało całą pomoc, opiekę na miejscu oraz przewóz, a także dopilnowało wszelkich formalności. Assistance medyczne jest drugim – po samochodowym – najczęściej wykorzystywanym assistance przez klientów. Jego popularność z roku na rok rośnie.

„Mnie to nie dotyczy”

Na szczęście coraz mniej osób z takim lekceważeniem podchodzi do zakupu polisy turystycznej. Jak wynika z badań Mondial Assistance dotyczących planów wakacyjnych Polaków, jeszcze w 2013 roku niecałe 60 proc. planujących wyjazd za granicę zamierzało wykupić takie ubezpieczenie. W 2018 roku odsetek wzrósł do 74 proc. W sumie dało to liczbę 5,5 mln Polaków.

Na szczęście do tej grupy należeli turyści, którym w Stanach Zjednoczonych przydarzył blok serca przedsionkowo-komorowy czy zapalenie wyrostka robaczkowego. W obu przypadkach hospitalizacja i leczenie kosztowały ponad 500 tys. zł. Hospitalizacja innego turysty w Stanach Zjednoczonych, u którego stwierdzono guza mózgu – trafił do szpitala z zaburzeniami czucia kończyn górnych i dolnych oraz zawrotami głowy – kosztowała prawie 600 tys. zł. Sceptyk mógłby powiedzieć, że to najbardziej skomplikowane przypadki, które po pierwsze nie zdarzają się często, po drugie dotyczą odległego kraju. Jednak praktyka firm assistance pokazuje, że nawet „zwykły” upadek w górach w pobliskiej Słowacji – po doliczeniu kosztów akcji ratunkowej z użyciem helikoptera – może stanowić dla budżetu poszkodowanego obciążenie, którego nie będzie w stanie udźwignąć (kilkadziesiąt tysięcy złotych).

Jako lider branży ubezpieczeniowej przeanalizowaliśmy sprawy, które wydarzyły się w pięciu krajach, w których najczęściej interweniowaliśmy w 2018 roku. Ich koszt wyniósł 64 mln zł – mówi Piotr Ruszowski, dyrektor sprzedaży i marketingu w Mondial Assistance.

Te pięć krajów to Grecja, Niemcy, Włochy, Turcja i Bułgaria. W sumie odpowiadały one za 45 proc. zagranicznych zgłoszeń do assistance medycznego. Te pochodzące z USA stanowiły w ubiegłym roku zaledwie 3 proc., ale tu koszty pomocy medycznej są znacząco wyższe niż w Europie. 75 proc. wszystkich zgłoszeń miało miejsce w efekcie nagłego zachorowania, a 22 proc. – po wypadku. Co istotne, na pomoc assistance można liczyć nie tylko w bardzo poważnych przypadkach, które wymagają hospitalizacji, lecz również przy zwykłym przeziębieniu, skręceniu kostki czy bolącym zębie. Centrum Operacyjne w Polsce – szybko, bez zbędnych formalności i w języku polskim – zorganizuje wizytę lekarza (31 proc. ubiegłorocznych interwencji), zakup leków (22 proc.), transport karetką (6 proc.) czy stomatologa (2 proc.).

Z assistance medycznego mogą także korzystać klienci w Polsce – i jest to trzeci najpopularniejszy segment usług (po assistance samochodowym i medycznym zagranicznym). Jest ono dodawane do różnego rodzaju produktów bankowych i ubezpieczeniowych, m.in. OC, polis na życie czy rachunków bankowych.

Jak wynika z analizy krajowych zgłoszeń do Centrum Operacyjnego Mondial Assistance, pomoc była potrzebna – podobnie jak w przypadku zagranicznych interwencji – w wyniku nagłego zachorowania (67 proc.) oraz wypadku (31 proc.)

Większość osób potrzebujących pomocy assistance na terenie Polski zwracała się do nas z prośbą o pomoc w zorganizowaniu wizyty lekarskiej (13 proc. zgłoszeń). Nasi klienci bardzo chętnie korzystali z możliwości zakupu leków w ramach polisy. W Polsce wykonaliśmy 16 proc. takich usług – dodaje Piotr Ruszowski.

Najwięcej awarii w domu i aucie

Jak podkreśla Piotr Ruszowski, assistance medyczne będzie jednym z najbardziej dynamicznie rozwijającym się segmentem rynku. W drugiej kolejności Mondial Assistance stawia na rozwój assistance domowego. W ubiegłym roku blisko połowa respondentów w ramach badania „Rynek usług assistance widziany oczami klientów” (Ipsos dla Mondial Assistance) podkreśliło, że są to dla nich usługi o najwyższej wartości. Pomoc hydraulika czy elektryka w sytuacji nagłej awarii w domu cenią sobie zwłaszcza kobiety. Jak pokazują badania, to właśnie awarie w domu zdarzają się najczęściej (częściej niż problemy z autem, nagłe zachorowania czy nieszczęśliwe wypadki). W 2017 roku już co piąta osoba, której taka awaria się przytrafiła, skorzystała z pomocy fachowca w ramach posiadanego ubezpieczenia.

Najwięcej zgłoszeń pracownicy Centrum Operacyjnego Mondial Assistance niezmiennie odbierają od kierowców, głównie z Polski. Dominującą usługą, z której korzystali, było holowanie (28 proc. zgłoszeń), ale często potrzebowali również auta zastępczego (23 proc.). To głównie awarie aut zmuszały kierowców do szukania pomocy assistance (68 proc.). Co czwarta interwencja dotyczyła wypadku (27 proc.). Najwięcej zgłoszeń (24 proc.) pochodziło z województwa mazowieckiego. Za 12 proc. odpowiadał Śląsk. Na trzecim miejscu zestawienia znalazły się trzy regiony ex aequo: Dolny Śląsk, Małopolska oraz Wielkopolska (po 9 proc.).

Tendencje w assistance samochodowym zagranicznym były podobne co w krajowym. Kierowcy, którzy dzwonili po pomoc, najczęściej potrzebowali holowania (27 proc.), auta zastępczego (8 proc.) i naprawy na miejscu (4 proc.). Znaczna większość telefonów była spowodowana awarią samochodu (78 proc.). 13 proc. klientów zadzwoniło po pomoc po wypadku, a 8 proc. – po kradzieży auta. Najwięcej zgłoszeń pochodziło z Niemiec – 39 proc. Na kolejnych miejscach zestawienia znalazły się Francja (10 proc.), Włochy (7 proc.), Czechy i Austria (po 6 proc.) oraz Chorwacja (5 proc.).

– Dobrze dobrane usługi assistance zapewniają pomoc oraz komfort. Polacy się do tego przyzwyczajają i coraz chętniej z nich korzystają. To dobrze wróży na 2019 rok – podkreśla Piotr Ruszowski.

Poprzedni artykuł Cyberochrona na wagę złota Następny artykuł Ponad 44 proc. Polaków zamierza wyjechać na zimowy urlop

Podobne posty

Posadź drzewo… po śmierci

Jak mawiał Benjamin Franklin, tylko dwie rzeczy na świecie są pewne: śmierć i podatki. A skoro każdy z nas umrze, każdy dostanie też swoje miejsce na cmentarzu. Czy to znaczy, że miasta będą stopniowo zamieniać się w ogrodzone murami…

Czytaj więcej

Rynek, który leży prawie odłogiem

Siedem spośród dziesięciu podmiotów z sektora MSP kupuje polisy majątkowe. Zainteresowanie pozostałymi produktami jest wśród nich marginalne. Z jednej strony jest to wynik braku świadomości ubezpieczycieli odnośnie…

Czytaj więcej

TOP 6 upadłych magazynów

Kiedyś stanowiły jedno z podstawowych źródeł informacji, relaksu i określeń statusu społecznego. Zwinięte w rulon pod pachą pozycjonowały właściciela wysoko na drabinie atrakcyjności. Czasopisma znane, czytane i kolekcjonowane w…

Czytaj więcej