Gorące lato dla firm assistance

Wróć

Chociaż pogoda w lipcu i w sierpniu nie rozpieszczała turystów, dla firm assistance to było bardzo gorące lato. Upłynęło ono pod znakiem większej liczby zgłoszeń w sprawie awarii czy wypadków na drodze. O pomoc w te wakacje poprosiło o 7 proc. więcej osób niż latem 2016 roku – wynika ze statystyk Mondial Assistance. W tym roku na krajowy czy zagraniczny urlop własnym autem wybierało się w sumie 10,9 mln Polaków.  

Z roku na rok rośnie odsetek osób wyjeżdzających na wakacje autem. Według badania „Plany wakacyjne Polaków", przeprowadzonego przed wakacjami przez Mondial Assistance, podróż samochodem planowało 70 proc. osób, które zamierzały spędzić urlop w kraju. To 9,5 mln Polaków. Wśród osób udających się na zagraniczne wojaże taki zamiar deklarowało 25 proc. (1,4 mln). Ponad połowa wyjazdów samochodem ma miejsce właśnie w lipcu i w sierpniu.

Z obserwacji firmy wynika, że średni wiek auta, którym Polacy udają się za granicę, to 7 lat. Jeszcze starsze są samochody, którymi podróżujemy po kraju – średnio 9 lat. 

Podróżowanie własnym, nawet kilkuletnim, samochodem jest na pewno bardzo komfortowe, ale dla nas to ogromne wyzwanie. Podsumowując dane z lipca i sierpnia, zauważamy, że dominującą przyczyną zgłoszeń była awaria samochodu – mówi Piotr Ruszowski, dyrektor sprzedaży i marketingu w Mondial Assistance. 

Jakiej pomocy potrzebujemy najczęściej?

Awarii dotyczyło 81 proc. zgłoszeń zagranicznych (wzrost o 8 pkt proc. względem 2016 roku) i 71 proc. krajowych. Co czwarte zgłoszenie z kraju dotyczyło wypadku na drodze. Blisko 2/3 klientów potrzebowało holowania auta, a co trzeci – samochodu zastępczego. Najczęściej kierowcy dzwonili z województwa mazowieckiego (29 proc.), Śląska (15 proc.) oraz Małopolski (6 proc.). 

Z kolei połowa zgłoszeń zza granicy do Centrum Operacyjnego Mondial Assistance dotyczyła holowania samochodu, a co dziesiąte – zapotrzebowania na pojazd zastępczy. 

Najwięcej telefonów w sprawie assistance drogowego pochodziło z Niemiec (28 proc., czyli o 10 pkt proc. więcej względem 2016 roku). Piotr Ruszowski podkreśla, że wzrosty w liczbie zgłoszeń z tego kraju notowane są każdego roku. Ma to związek jednak głównie z wyjazdami zarobkowymi, a nie wakacyjnymi.

W tegoroczne lato nastąpił ogromny wzrost telefonów z prośbą o pomoc z terenu Czech (o 25 pkt proc.), który wynika z faktu, że 14 proc. Polaków planowało wyjazd na wakacje do Chorwacji, a Czechy stały się krajem tranzytowym podczas ich podróży – mówi Piotr Ruszowski.

Assistance medyczne coraz popularniejsze

Polacy przekonali się, że na pomoc pracowników Centrum Operacyjnego mogą liczyć nie tylko w przypadku awarii na drodze, lecz również problemów ze zdrowiem. W te wakacje 60 proc. „medycznych” zgłoszeń z kraju dotyczyło nagłego zachorowania, a 35 proc. – wypadku. Firmy assistance pomagają np. zorganizować wizytę lekarską (39 proc.), wizytę w placówce rehabilitacyjnej (32 proc.) czy zakupić leki (11 proc.).

82 proc. klientów zgłaszających się z zagranicy potrzebowało pomocy w zorganizowaniu wizyty lekarskiej, a 55 proc. – w zakupieniu leków. Tego typu wsparcie w innym kraju jest nieocenione. I to nie tylko z uwagi na barierę językową czy nieznajomość lokalnych zasad korzystania ze służby zdrowia, lecz również z uwagi na wysokie koszty interwencji medycznej. W wielu krajach za wizytę u lekarza pacjent musi zapłacić z własnej kieszeni, szczególnie jeśli mówimy o prywatnych gabinetach, a zwykle w kurortach wakacyjnych tylko na takie można liczyć. Nie mówiąc już o kosztach transportu medycznego czy zorganizowania powrotu chorego do kraju.

W tym roku zgłoszenia do Centrum Operacyjnego Mondial Assistance najczęściej pochodziły z Grecji (24 proc.), Bułgarii (11 proc.) i Chorwacji (10 proc.). To kierunki, które – zgodnie z badaniem „Plany wakacyjne Polaków” – były w czołówce najchętniej wybieranych przez rodaków destynacji. Co ciekawe, w porównaniu do 2016 roku wzrosła liczba interwencji w Egipcie (o 860 proc.) i Turcji (o 485 proc.), co może świadczyć o tym, że kraje te po kilkuletniej przerwie wróciły do łask polskich turystów.

Poprzedni artykuł Szkolne polisy do tablicy! Następny artykuł Polacy dłużnikami ubezpieczycieli

Podobne posty

Posadź drzewo… po śmierci

Jak mawiał Benjamin Franklin, tylko dwie rzeczy na świecie są pewne: śmierć i podatki. A skoro każdy z nas umrze, każdy dostanie też swoje miejsce na cmentarzu. Czy to znaczy, że miasta będą stopniowo zamieniać się w ogrodzone murami…

Czytaj więcej

Rynek, który leży prawie odłogiem

Siedem spośród dziesięciu podmiotów z sektora MSP kupuje polisy majątkowe. Zainteresowanie pozostałymi produktami jest wśród nich marginalne. Z jednej strony jest to wynik braku świadomości ubezpieczycieli odnośnie…

Czytaj więcej

TOP 6 upadłych magazynów

Kiedyś stanowiły jedno z podstawowych źródeł informacji, relaksu i określeń statusu społecznego. Zwinięte w rulon pod pachą pozycjonowały właściciela wysoko na drabinie atrakcyjności. Czasopisma znane, czytane i kolekcjonowane w…

Czytaj więcej